Co ciągnie nas do zanurzenia się w czyjejś historii? Czy jej podobieństwo do naszych spraw – to, że możemy się utożsamić z bohaterami, że widzimy zbieżność ich problemów z naszymi? Czy też wręcz przeciwnie – to, że możemy się oderwać od rzeczywistości i przenieść w inne czasy, w inny świat, wśród inne postacie?